Garda i służby celne zamykają sklepy z CBD w całym kraju

Galway.pl 21 maja 2019

Garda i służby celne zamykają sklepy z CBD w całym kraju

W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Gardy i urzędnicy celni przeprowadzili nalot na kolejne sklepy w Irlandii sprzedające CBD – pochodną konopii indyjskich.

Całe zamieszanie wynika z nieścisłości w przepisach dotyczących legalności substancji Cannabidol (CBD), która nie jest psychoaktywna, w związku z czym w większości krajów Europy jest legalna.

Zgodnie z przepisami Unii Europejskiej jeśli roślina zawiera poniżej 0.2% substancji psychoaktywnej (THC), jest w pełni legalna.

W Irlandii natomiast na mocy ustawy o nadużyciach narkotykowych z 1977 roku wszystkie pochodne konopii zawierające THC są nielegalne nawet jeśli zawierają śladowe ilości substancji psychoaktywnej.

Podczas akcji Gardy i służb celnych w zeszłym tygodniu skonfiskowano produkty w wartości ok €10,000 właścicielom sklepu Little Collins Dispensary na Upper Abbeygate Street w Galway.

Tydzień wcześniej przedstawiciele prawa wtargnęli także do sklepu Puff N Stuff w Youghal, Co Cork.

“Wszystkie nasze produkty są dwukrotnie testowane pod względem zawartości THC, zawierają mniej niż 0.2% substancji aktywnej i są legalnie wyprodukowane w Europie.” – potwierdzają właściciele zamkniętych sklepów.

Dwa tygodnie temu w jednym ze sklepów w Cork skonfiskowano produkty CBD o wartości €44,000.

Jednym z pierwszych zamkniętych lokali w ramach akcji była Blooms Cafe w Waterford.

Od czasu nalotów na sklepy, właściciele firm zajmujących się sprzedażą CBD otrzymują setki listów, wiadomości i telefonów ze słowami otuchy od swoich klientów, którym ich produkty pomogły w zmaganiach z bólem, w leczeniu stanów zapalnych czy depresji.

Na chwilę obecną The Department of Health utrzymuje, że wszelkie produkty zawierające nawet śladowe ilości THC są traktowane jak nielegalne narkotyki.

Właścicielom zamkniętych sklepów za sprzedaż CBD grożą konsekwencje prawne.

Tagi :

Zobacz też